czwartek, 16 kwietnia 2015

Robienie loda i udawanie orgazmu.

D: Pokolenie mojej babci nie udawało orgazmów, ale oddawało się z konieczności.
Pokolenie mojej mamy udawało orgazmy, i oddawało się chętniej.
Moje pokolenie żąda orgazmów.

W: A ja uważam, że my lubimy seks dla seksu. Nie podoba mi się podejście, że zawsze trzeba mieć orgazm. To nie zawody wyczynowe. Ma być fun.

D: Jaki fun bez orgazmu?

W: No normalnie, bliskość, zabawa, seks jest fajny sam w sobie. I sprawienie komuś przyjemności też jest przyjemne.

D: Jasne, my też lubimy to wszystko, ale świadomie uczymy się dążyć do satysfakcji bo to jest dopiero fun.

W: A co Twoja babcia by powiedziała na temat robienia loda?

D: Myślę, że użyła by do tego jajek i śmietany. Ale moja mama potraktowała by to jako nagrodę i wyróżnienie.

W: Hahah system kar i nagród ? Chyba rozumiemy to dziś inaczej.

D: Na szczęście, seks jest naszą naturalną potrzebą. Ciekawe czy dziadkowie robili minety...

W: Też o tym pomyślałam. Zadzwonimy do jakiegoś ??

D: W muzeum seksu w Pradze, były nieme filmy z ok 1900 roku. Nie było na nich seksu oralnego.

W: A to nudy. Ja np. lubię patrzeć na Sashę Grey

D: No jasne, wasze pokolenie uprawia seks z nudy. Ale Sashę też lubię bo w przeciwieństwie do innych gwiazd porno wygląda jakby lubiła to co robi i jest naturalna.

W: No z tymi nudami to prawda, ale zdarza się też z powodu alkoholu, narkotyków i innych zbiegów okoliczności.

D: A z miłości?

W: A nie wiem. Pewnie też, bo to nudy.







Brak komentarzy:

Prześlij komentarz