D: Pokolenie mojej babci nie udawało
orgazmów, ale oddawało się z konieczności.
Pokolenie mojej mamy udawało orgazmy,
i oddawało się chętniej.
Moje pokolenie żąda orgazmów.
W: A ja uważam, że my lubimy seks dla
seksu. Nie podoba mi się podejście, że zawsze trzeba mieć orgazm.
To nie zawody wyczynowe. Ma być fun.
D: Jaki fun bez orgazmu?
W: No normalnie, bliskość, zabawa,
seks jest fajny sam w sobie. I sprawienie komuś przyjemności też
jest przyjemne.
D: Jasne, my też lubimy to wszystko,
ale świadomie uczymy się dążyć do satysfakcji bo to jest dopiero
fun.
W: A co Twoja babcia by powiedziała na
temat robienia loda?
D: Myślę, że użyła by do tego
jajek i śmietany. Ale moja mama potraktowała by to jako nagrodę i
wyróżnienie.
W: Hahah system kar i nagród ? Chyba
rozumiemy to dziś inaczej.
D: Na szczęście, seks jest naszą
naturalną potrzebą. Ciekawe czy dziadkowie robili minety...
W: Też o tym pomyślałam. Zadzwonimy
do jakiegoś ??
D: W muzeum seksu w Pradze, były nieme
filmy z ok 1900 roku. Nie było na nich seksu oralnego.
W: A to nudy. Ja np. lubię patrzeć
na Sashę Grey
D: No jasne, wasze pokolenie uprawia
seks z nudy. Ale Sashę też lubię bo w przeciwieństwie do innych
gwiazd porno wygląda jakby lubiła to co robi i jest naturalna.
W: No z tymi nudami to prawda, ale
zdarza się też z powodu alkoholu, narkotyków i innych zbiegów
okoliczności.
D: A z miłości?
W: A nie wiem. Pewnie też, bo to nudy.
Brak komentarzy:
Prześlij komentarz